Pościg za 42-letnim niemieckim kierowcą Volkswagena Phaetona, który dwukrotnie potrącił policjanta, pokonał policyjne blokady w dwóch województwach, by ostatecznie wpaść w ręce stróżów prawa w Bolesławiu.
Do zdarzenia doszło w kwietniu roku 2014. Pościg rozpoczął się w Gliwicach. Mężczyzna nie chciał uiścić opłaty za przejazd płatnym odcinkiem autostrady. Wezwano policję. Kierowca nie chciał jednak z nikim rozmawiać, chciał jak najszybciej odjechać, próbował potrącić policjantów i staranował bramki.
Zaczął uciekać w stronę Krakowa, jechał z prędkością nawet 200 km/h. Staranował bramki w Mysłowicach i policyjną blokadę w Balicach.
Ponieważ uciekinier przedarł się bokiem, policjanci oddali w kierunku opon dwa strzały.
Mimo to, samochód uciekał dalej z przestrzeloną oponą w kierunku drogi krajowej prowadzącej do Olkusza. Zarządzono więc stworzenie na tym odcinku kolejnych blokad. W miejscowości Nowa Wieś został potrącony policjant ze Śląska, który usiłował go zatrzymać. Ucieczka zakończyła się w Bolesławiu koło Olkusza. Funkcjonariusze oddali kolejne cztery strzały w kierunku opon samochodu. Tym razem skutecznie uniemożliwili mu mu dalszą jazdę. Ponieważ kierujący zamknął pojazd od środka, policjant musiał rozbić szybę i tak wyciągnął kierowcę na zewnątrz.
Ustalono, że kierujący VW Phaeton na niemieckich rejestracjach Martin R. jest niepoczytalny, w związku z tym śledztwo zostało umorzone.
Смотреть в источнике
Нет Ответов