Scenka zaobserwowana tej zimy w Warszawie. Przypomniało mi to, że porównywano kiedyś Fiata 126p do Volvo pod względem bezpieczeństwa. W obu nie dało się «wyciągnąć nóg» oraz w obu strefa zgniotu kończyła się przed silnikiem 😉
Prawda jest więc taka, że ten «przytulny» w środku samochód może być praktycznym, przydatnym i ekskluzywnym narzędziem do odśnieżania. Oby nasi specjaliści nie wpadli na pomysł odśnieżania nim dachów 😉
Смотреть в источнике
Нет Ответов